Prison Brake, to standardowy przykład tego jak zepsuć dobry pomysł.
Mamy tu bowiem świetny i wciągający pierwszy sezon - zrobiony z dbałością o szczegóły, słabszy ale wciąż niezły drugi będący logiczną kontynuacją fabuły, słaby i wtórny trzeci, który stara się na siłę rozwijać wcześniejsze wątki, równocześnie powielając schemat oraz absurdalny i kiepski czwarty nakręcony chyba tylko z rozpędu. Jakby tego było mało po kilku latach producent powrócił z remake'iem który jeszcze bardziej pogrąża całość, będąc kinem akcji klasy B.
Poza tym? Raczej kwadratowa gra aktorska z kilkoma wyjątkami, niezły montaż całości, taka sobie ścieżka dźwiękowa.
Ogólnie serial rozczarowuje, co jest tym bardziej smutne że pierwszy sezon obiecuje coś naprawdę intrygującego. Odwrotny kierunek, czyli słabszy pierwszy sezon a następnie poprzeczka cały czas w górę przy kolejnych, to dobry kierunek, w przypadku przeciwnego zwrotu jak tu i w wielu innych serialach, niestety mamy do czynienia z porażką i rozczarowaniem.