dla mnie "uwięzienie" Sary nie trzymało się "kupy", bracia patrząc na to co zrobili, to uratowali świat od wojny jak to generał opisywał działania matki Michael'a. Więc wystarczyłby jeden telefon do Kellermana, żeby Sare odizolować do czasu procesu gdzie wyszłaby prawda na jaw, raczej znaleźliby na Scyll'i odciski matki Michael'a tak samo jak na broni czy w hotelu etc...
a co do cukierkowego zakończenia? zamkneli serial w hollywodzkim stylu, nie ma mowy o kolejnych sezonach, koniec kropka;)

Też mnie to, krótko mówiąc, rozwaliło. Sara w więzieniu - jak się o tym dowiedziałem, na twarzy pojawił się uśmiech - ale tylko na chwilę, żeby zaraz przekonać się, że to na poważnie. Brzmi bardziej jak wariacja nt. Prison Breaka, aniżeli poważny pomysł zakończenia serii. Tak jak mówisz - zawsze, gdy w czasie akcji, któremuś z bohaterów powinęła się noga: w przypadku mniej istotnych scen - jakoś go potem wypuszczano / wyślizgiwał się stróżom prawa, a w przypadku istotniejszego schwytania jakoś udawało im się koniec końców zawrzeć umowę z tymi "z góry" i mogli żyć / działać dalej. A tu taka bezsensowna wpadka, nieprzeanalizowany materiał z kamer, więzienie, pośpieszna akcja ratowania z absurdalnymi pomysłami (trochę mnie rozwaliła myśl o akcji ze spadochronem ;)).

Nie wiem co nimi kierowało że nakręcili 2 ostatnie odcinki podczas gdy bez nich serial byłby lepszy? To była bardzo zła decyzja.

Z drugiej strony przez to ze nakrecili te 2ostatnie pokazali nam ze w calym serialu Scofildowi najbardziej zalezalo na bezpieczenstwie swoich bliskich. Zostawil Lincolnowi i Sarze kasete w ktorej zawarl piekne slowa o tym np. Zeby jego synowi mowili ze jest bardzo kochany, zeby Sara miala na oku Lincolna bo ma spore talent do pakowania sie w klopoty. Poswiecil swoje zycie dla Sary uwalniajac ja to bylo bardzo piekne :) Moim zdaniem gdyby nie bylo tych 2ostatnich odcinkow tez byloby OK ale jak sa te 2 odcinki tez sie cieszylem bo bardzo lubilem nowe odcinki Prisona :)

Jeśli chodzi o moje zdanie to mógł być to jeden z lepszych seriali w historii gdyby zakończyli go na dwóch, może trzech sezonach.
Niestety różne "problemy" o ile dobrze pamiętam to strajk scenarzystów w USA doprowadziły ten serial na same dno zresztą nie tylko ten serial.
Śmierć Michaela to był dobry pomysł wykonanie fatalne, ta cała jego operacja "sponsorowana" przez "firmę", żyjąca matka i w końcu akcja z Sara w więzieniu to już była totalna porażka.

A powiesz mi może co stało się z: Theodore "T-Bag" Bagwell, Agentem Alex Mahone, C-Note, Paul Kellerman i Sucre? Bo oglądałem ten serial dawno i nie pamiętam a wczoraj mama się mnie zapytała znikąd jak się skończyły losy bohaterów, i zapomniałem.

A swoją drogą to zakończenie do dupy. Scofield nie powinien był umierać, powinien być z Sarą, i cała historia skończyć się happy endem a nie tak bez sensu.

Ja wogólę nie biorę pod uwagę tego tzw. epilogu przy ocenie serialu. Dla mnie on nie istnieje, gdyż wogóle nie trzyma się kupy i strasznie odbiega poziomem od reszty serialu. Dla mnie Michael umiera, nie zostaje pokazane w jaki sposób. Możemy się domyslac, że spowodował to nawrót choroby i tyle. Zakończenie piękne, wzruszające, pozostawiające pytanie "jak umarł" jest najlepsze z możliwych.

Temat tego filmu jak i sytuacja bohaterów nie jest cukierkowata, i zakończenie też takie być nie powinno. Inaczej byłoby to zbagatelizowanie problemów, jakie porusza ta produkcja.

Serial powinien kończyć się na 22 odcinku. Sceny przy końcu tego odcinka i ta muzyka sprawiły że Serial przeze mnie chyba nigdy nie zostanie zapomniany ! Jeden z moich ulubionych seriali !

ja uwazam ze dobre zorbili zakonznei, ale wolalabym jakby michael zyl. zasluzyli na to z sara i Michael Juniorem. michael wie ze ma raka mozgu ktory sie mu nawrocil i ze nie ma juz duzo czasu, dlatego decyduje sie w TEN sposob uratowac sare i ich dziecko. umiera tragicznie-zostaje pokopany przez prad. zakonczenie piekne i wzruszajace. the best ever :)

Ja to bym zrobiła tak :) zakończyłabym na drugim sezonie , kasując te nie potrzebne "przeciągnięcia akcji" A no i oczywiście Abruzzi by żył ;)

Może serial nie należy do najlepszych, ale na pewno do tych najbardziej dynamicznych obok
Dextera i Breaking Bad, z tym, że Breaking bad jako jedyny z tej trójki nie stracił na jakości,
nawet z każdym sezonem poziom podnosił się, a Skazany na śmierć i Dexter niestety z
każdym sezonem stawały się równią pochyłą w dół z
coraz większymi absurdami rodem z science-fiction.
Oczywiście ostatni sezon Dextera był i tak gorszy od czwartego sezonu Skazanego na śmierć.
Najlepsze seriale to między innymi te:
Breaking Bad, The wire, Sopranos, The Shield, Twin Peaks, Detektyw, Fargo, Dexter (do 4 sezonu),
Oz, Sześć stóp pod ziemią, Rzym, Gra o tron.
Skazany na śmierć dobrze się oglądało, wciąga, ale scenariusz jest zbyt absurdalny zwłaszcza w czwartym sezonie.
Spartacusa też się przecież dobrze oglądało, ale przecież nie mógłbym go nawet porównywać do Rzymu.
Co do najlepszych serialowych zakończeń to nr i to zdecydowanie "Sześć stóp pod ziemią"
Świetne też jest w Twin Peaks, Sopranos, The Shield, Breaking Bad.
W Skazanym też jest niezłe z pokazanym nagrobkiem, że umarł niedługo po tym,
gdy wreszcie nie musieli uciekać, bez tych ostatnich dwóch specjalnych odcinków.

Ja na trzy odcinki przed zakonczeniem 4 sezonu mialam nadzieje, ze ten grub to sciema i ze Micheal musial zeznawac przeciwko firmie dlatego byl poza zasiegiem przez 4 lata. Chcialabym zobaczyc takie zakonczenie, ze Micheal jednak wraca, otwieraja sklep gdzies w Ameryce Poludniowej, tak jak planowali i wszyscy zyli dlugo i szczesliwie. Ale nie... byl za to potok lez.. Micheal noooo!!!!!!

Boshe jak ja napisałam grób hehe

Chyba większość tak miała ;] Łezki były, zarówno przez to, że to już koniec, jak i przez Michaela. Ale osobiście jestem zadowolona że właśnie tak skończyli. Nie jest oklepany jak wiele seriali. Do dziś mam wielki sentyment.

Nie zlicze ile znalazlem kwestii niemozliwych do wykonania + banalow, ale podobal mi sie. Do tego kwestie gdzie Prison Break moglby byc telenowela bo czasem mi sie az chcialo smiac z tego podobienstwa :)
Wyraziste postacie, jak dla mnie wszystkie sezony dobre, szczerze dalbym 8/10, ale dalem 9/10 ze wzgledu na fabule, to jest zupelnie inny serial w 1 sezonie a inny w 4.

Przed chwilą skończyłam oglądać ostatni odcinek Skazanego.. Jeszcze mi łzy płyną po policzkach... Obejrzałam już 3raz wszystkie sezony.... Moim zdaniem jak sama nazwa wskazuje "skazany na śmierć" chodziło o Michaela nie o Lincolna.. Wiem że to film i ze miał wybór ale to o to właśnie chodziło... Sam skazał się na śmierć żeby osoby, które Kocha były wolne... Mega poświęcenie... Tylko ciekawi mnie to jak Sara i reszta mogła być później wolna skoro uciekła z więzienia a oni jej w tym pomogli.. Pozdrawiam wszystkich!

To nie ma związku z tytułem... Prison Break to nie jest skazany na śmierć.
Poprawnie to powinno być Ucieczka z więzienia albo coś w tym stylu.