PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=236096}

Skazany na śmierć

Prison Break
7,6 218 248
ocen
7,6 10 1 218248
6,9 12
ocen krytyków
Skazany na śmierć
powrót do forum serialu Skazany na śmierć

Czasami lepiej nie poddawać się presji fanów i nie przeciągać historii. Z drugiej strony już w 1 i 2 sezonie zostało poruszone tyle wątków, że trudno by było pozostawić je bez odpowiedzi. Nie mówiąc o tym, że śledzenie losów niesamowicie ciekawych ex-więźniów było czymś dla mnie przyjemnym. Tak zżyłam się z Michaelem, Sucre, T-Bagiem i resztą, że oglądanie ich poczynań już w późniejszych etapach historii było dla mnie dalej zajmujące. Nie przesłoniło to jednak mojej ogólnej oceny całego serialu. Pierwszy sezon, bez porównania jest piekielnie inteligentnie i solidnie wykonany, a przy tym trzymający w napięciu jak mało który serial. Drugi sezon również był ciekawy, ale mniej tak zaskakujący. I... dalej się to ogląda już z przyzwyczajenia. Mimo tego, się ogląda. Tak kończono poprzednie sezony, by można było pociągnąć historię jeszcze trochę, co przyznaję, że angażowało widza na dłużej. Jednak sezon 5 to już zupełna pomyłka. Dalej oglądałam z zaciekawieniem, jednak nie byłoby mi szkoda, gdyby pozostawiono cztery sezony. Na pewno nie byłoby to tak pasjonujące w oglądaniu, gdyby nie genialna gra aktorska. Można narzekać na Wentwortha Millera, że grał płasko, ale taki był charakter Michaela. Racjonalny typ o dużym sercu i ja takiego Michaela pokochałam. Jednak nawet uroda pana Millera go nie broniła, gdy tylko na scenie pojawiał się Robert Knepper ze swoją niejednoznaczną postacią sadysty-pedofila. T-Bag to wisienka na torcie "Skazanego na śmierć". Jak dla mnie zupełne mistrzostwo - nie tylko gdy aktorskiej Kneppera, ale i napisania tej postaci. Dają najpaskudniejszego typa jakiego można sobie wyobrazić, a widz chociaż w pewnych momentach stara się nie sympatyzować z tak obskurnym draniem, zaczyna go lubić. I dla mnie jest to fenomen. T-Bag zaskakuje na każdym kroku. Nie jest inteligentem jak Michael, ale towarzyszy mu zwierzęcy spryt, który pozwala jak kotu zawsze spaść na cztery łapy. Nieważne co robi, jest w tym świetny, urzekający i zabawny. W drugim sezonie nawet można trochę nad nim zapłakać dowiadując się o przeszłości Bagwella. Reszta postaci również wspaniale rozwija historię, ale czym byłby "Skazany na śmierć" bez tego stereotypowo najpodlejszego charakteru?
Jak dla mnie jest to serial niezwykle solidnie wykonany, ale tylko do 1 sezonu. Reszta zależy od tego jak mocno polubiło się bohaterów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones